|
pięćdziesięciolatki pięćdziesięciolatki + vat *seniorzy i sympatycy*
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tajga_77
użytkownik
Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zgierz Płeć:
|
Wysłany: Czw 11:27, 21 Sie 2008 Temat postu: Cytaty i żarciki |
|
|
„Są dwa poważne powody,
Dla których Polska mi zbrzydła:
Za dużo święconej wody,
Za mało zwykłego mydła”
Jerzy Paczkowski (1909-1945), poeta i satyryk.
„Obawa przed rzeczami niewidzialnymi jest naturalnym źródłem Tego,
co każdy w swoim umyśle nazywa religią”
Thomas Hobbes (1588 -1679) – filozof angielski.
Ostatnio zmieniony przez tajga_77 dnia Wto 8:57, 03 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
tajga_77
użytkownik
Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zgierz Płeć:
|
Wysłany: Wto 8:56, 03 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Jedzie dres BMW i złapał gumę. Zatrzymał się na poboczu i zmienia koło. Podjeżdża mercedes wysiada dresiarz i się pyta:
- Co robisz?
- Odkręcam koło - odpowiada facet.
Ten z mercedesa bierze kamień wali w szybę i mówi:
- To ja wezmę radio.
|
|
Powrót do góry |
|
|
tajga_77
użytkownik
Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zgierz Płeć:
|
Wysłany: Śro 8:26, 04 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Stara para zginęła w wypadku samochodowym i została zabrana w drogę do nieba przez św. Piotra:
- Tutaj macie mieszkanie nad morzem, tam są korty tenisowe, basen i dwa pola golfowe. Jeśli byście chcieli coś przekąsić, tu możecie pójść do któregoś z barów.
- Cholera, Gloria - syknął starszy pan, kiedy św. Piotr odszedł - mogliśmy być tu 10 lat temu, gdybyś nie usłyszała o tych przeklętych otrębach, kiełkach pszenicy i dietach odchudzających!
|
|
Powrót do góry |
|
|
tajga_77
użytkownik
Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zgierz Płeć:
|
Wysłany: Czw 8:08, 05 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Pewne małżeństwo ma "ciche dni".
Wieczorem mąż pisze do żony: "Stara, obudź mnie o piątej".
Nazajutrz mąż budzi się o siódmej i spostrzega na stole kartkę: "Stary wstawaj, już piąta!".
|
|
Powrót do góry |
|
|
tajga_77
użytkownik
Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zgierz Płeć:
|
Wysłany: Pią 7:00, 06 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Na ławce w parku siedzi staruszek i strasznie płacze. Podchodzi do niego
przechodzień i zapytuje:
- Dlaczego płaczesz?
- Synu mam 88 lat, dwa tygodnie temu ożeniłem się z najseksowniejszą laską
w okolicy, ma 22 lata, 90/60/90, super gotuje, kochamy się kiedy chcę,
wieczorem mi czyta...
- No to o co chodzi?
- Nie pamiętam gdzie mieszkam!
|
|
Powrót do góry |
|
|
tajga_77
użytkownik
Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zgierz Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:56, 06 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Na weekend trochę humoru
Pięć ważnych rad dla mężczyzny
1. To ważne, aby być z kobietą, która czasem coś ugotuje, a czasem
posprząta w domu.
2. To ważne, aby być z kobietą, z którą czasem możesz się
pośmiać.
3. To ważne, aby być z kobietą, której ufasz i która nigdy cię nie
okłamie.
4. To ważne aby być z kobietą dobrą w łóżku, która ma ochotę
być tam z
tobą.
5. To ważne, bardzo, bardzo ważne, aby te cztery kobiety nie znały
się
nawzajem.
Porada
W klasztorze nagle otwierają się drzwi i z rozpędem do środka wpada
młoda zakonnica. Biegnie prosto do matki przełożonej:
- Matko przełożona, matko przełożona, zgwałcili mnie, co robić?
- Zjeść cytrynę - odpowiada matka przełożona.
- Pomoże?
- Pomoże, nie pomoże... ale przynajmniej ten uśmiech zniknie.
Czad
Dwaj mali chłopcy stoją przed kościołem, z którego wychodzą
właśnie
nowożeńcy. Jeden mówi:
- Patrz, jaki będzie teraz czad!
Po czym biegnie do pana młodego i woła:
- Tato, tato...
Kawa w samolocie
Samolot wystartował z lotniska. Po osiągnięciu wymaganego pułapu,
kapitan odzywa się przez intercom:
- Panie i Panowie, witam na pokładzie samolotu. Pogodę mamy dobrą,
niebo czyste, więc zapowiada nam się przyjemny lot. Proszę wygodnie
usiąść, zrelaksować się i... o kur...!
Po chwili ciszy intercom odzywa sie znowu:
- Panie i Panowie, najmocniej przepraszam jeśli przed chwilą państwa
wystraszyłem, ale w trakcie mojej wypowiedzi drugi pilot wylał na mnie
filiżankę gorącej kawy. Powinniście państwo zobaczyć przód moich
spodni.
Na to odzywa się jeden z pasażerów:
- To pewnie nic, w porównaniu z tyłem moich spodni.
Adresy
Przychodzi Jasiek do spowiedzi:
- Proszę księdza uprawiałem seks oralny.
- O cieżki grzech. A z kim?
- Nie mogę księdzu powiedzieć!
- Może z Kryśką od Nowaków?
- Nie
- A może z Kaśką od Kowali?
- Nie
- Powiedz bo rozgrzeszenia nie dostaniesz!
- No naprawdę nie mogę proszę księdza.
- To może z Zośką od Graboszy?
- Nie
- Idź, nie dam Ci rozgrzeszenia.
Wychodzi chłopak z kościoła - czekaja na niego kumple:
- I co? Dostales rozgrzeszenie?
- Nie. Ale mam parę namiarów.
Nauszniki
Morze Pólnocne, lodowaty wicher hula jak cholera. Na pokladzie statku
stoi dwóch marynarzy. Gdzie masz swoje nauszniki - pyta jeden. W taką
pogodę głowa boli.
- Od czasu nieszczęśliwego wypadku już ich nie noszę.
- Jakiego nieszczęśliwego wypadku ?
- Kumpel zapraszał na wódkę, a ja nie slyszałem...
Nagroda
Facet przychodzi do gazety zamówić ogłoszenie:
"Zaginął ukochany kotek mojej żony - czarny, białe skarpetki,
wesołe
ślepka, figlarne usposobienie. Dla znalazcy nagroda 5000 złotych!"
- Czy to aby nie za dużo? - zdziwił się redaktor.
- Nie ma obawy, sam go utopiłem.
Skutki
Po całonocnej libacji budzi sie rosyjski generał, otwiera oczy i widzi
jak adiutant czyści jego mundur z wymiocin. Żeby się jako?
wytlumaczyć
generał tako rzecze do niego:
- Bo młodzież dzisiejsza w ogóle nie umie pić. Wczoraj jakiś
porucznik
całego mnie zarzygal!
Na to adiutant:
- Rzeczywiscie panie generale! Calkiem go popier...! Nawet w spodnie
panu nasrał.
Zbiórka
Warszawa, korek na Jerozolimskich, do jednego kierowcy odzywa się
drugi
- Porwali prezydenta Kaczyńskiego, żądają 100 000 000 złotych, bo
inaczej obleją go benzyną i podpalą, robimy właśnie zbiórkę...
- Tak? A po ile dają inni kierowcy?
- No tak po 2 - 3 litry...
Dobre nazwisko
- Rabe poznałem świetną dziewczynę i mam zamiar ja poprosić o
rękę.
- Icek, ale któż to ona jest? Jak się nazywa?
- Goldberg.
- A to bardzo stare żydowskie nazwisko.. To bardzo dobrze.
- A czy jest bogata?
- Tak Rabe jest bardzo bogata.
- A jak ma na imie?
- Whoopi.
Nieporozumienie
Rodzinny, niedzielny obiad przerwała 10-letnia córka, oświadczając:
- Nie jestem już dziewicą...
Zapada grobowa cisza, którą przerwał ojciec:
- Marta - mówi do żony - ty jesteś temu winna. Ubierasz się tak
frywolnie, że faceci oglądają się za tobą na ulicy i gwiżdżą!
Mało
tego, zachowujesz się obscenicznie przy naszej córce.
Do starszej, 20-letniej córki krzyczy:
- Ty też jesteś winna! Pieprzysz się z pierwszym lepszym kolesiem na
naszej sofie gdy tylko wyjdziemy z domu! I to na oczach młodszej
siostry! I jeszcze masz w szafce wibrator!
W tej chwili odzywa się jego żona:
- Zamknij się! A kto wydaje połowę każdej pensji na prostytutki? Kto
spaceruje po dzielnicy czerwonych latarni z naszą córeczką? A odkąd
mamy telewizję kablową, oglądasz pornole nawet przy małej! No i ta
twoja szmatława sekretareczka. Myślisz że nie wiem po co zostajesz po
godzinach w pracy?
Pełna zwątpienia matka zwraca się do córeczki, będącej powodem
dyskusji:
- Jak to się stało, skarbie?
- To przez nauczycielkę. Zmieniła mi rolę w jasełkach. Nie jestem
już
dziewicą, tylko pastereczką...
|
|
Powrót do góry |
|
|
tajga_77
użytkownik
Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zgierz Płeć:
|
Wysłany: Sob 8:37, 07 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Do apteki wpada blady, drżący chłopiec:
- Czy ma pani jakieś środki przeciwbólowe?
- A co cię boli chłopcze?
- Jeszcze nic, ale ojciec właśnie ogląda moje świadectwo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
tajga_77
użytkownik
Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zgierz Płeć:
|
Wysłany: Sob 8:43, 07 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
tajga_77 napisał: | Do apteki wpada blady, drżący chłopiec:
- Czy ma pani jakieś środki przeciwbólowe?
- A co cię boli chłopcze?
- Jeszcze nic, ale ojciec właśnie ogląda moje świadectwo. |
---
Teściowa do zięcia:
- Dziś w radiu puścili przebój mojej młodości!
- "Bogurodzicę"?!
|
|
Powrót do góry |
|
|
tajga_77
użytkownik
Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zgierz Płeć:
|
Wysłany: Nie 8:30, 08 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Doktor do pacjenta:
- Jak zadziałało lekarstwo ?
- O wspaniale, mojemu synowi przeszedł kaszel , mnie zniknął ból pleców, a tym co zostało żona odetkała zlew
-
Jakie są trzy największe kłamstwa studenta?
- Od jutra nie piję;
- Od jutra się uczę;
- Dziękuję, nie jestem głodny...
Ostatnio zmieniony przez tajga_77 dnia Nie 8:31, 08 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
tajga_77
użytkownik
Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zgierz Płeć:
|
Wysłany: Pon 7:16, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Młody nauczyciel i stary idą razem na lekcję. Młody - stosy kserówek, teka wypchana książkami, dziennik w zębach. Stary idzie na luzaka, niesie tylko klucz od sali.
Młody mówi z podziwem:
- No no, po tylu latach pracy, to pan ma to wszystko w głowie?
- Nie synu, w dupie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
tajga_77
użytkownik
Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zgierz Płeć:
|
Wysłany: Wto 6:58, 10 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Do gabinetu psychiatry wchodzi mężczyzna z żoną, skarżąc się na jej apatie. Lekarz porozmawiał z pacjentką, potem ją objął, pogłaskał i kilka razy pocałowal. Wreszcie zwraca się do obecnego przy tej scenie męża:
- Oto zabiegi, które są potrzebne pańskiej żonie. Powinny być stosowane przynajmniej co drugi dzień. No, powiedzmy we wtorki, czwartki i soboty.
- Dobrze, we wtorki i czwartki mogę żonę do pana przyprowadzać, ale sobota wykluczona - gram z kolegami w karty!
|
|
Powrót do góry |
|
|
tajga_77
użytkownik
Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zgierz Płeć:
|
Wysłany: Czw 6:56, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Egzamin z medycyny z rozpoznawania narządów. Na stole przed egzaminatorami skrzynka z otworem na rękę. W niej narządy do rozpoznawania. Wchodzi pierwszy student, wkłada rękę, rozpoznaje nerkę, wyjmuje ją, dostaje 5, wychodzi. Wchodzi drugi, grzebie, grzebie, w końcu rozpoznaje serce, wyjmuje, dostaje 5, wychodzi. Wchodzi trzeci, grzebie, grzebie, nie może nic rozpoznać, w końcu mówi:
- Kiełbasa!
- Panie jaka kiełbasa, czyś pan zwariował?!
- No przecież mówię, że kiełbasa.
- Proszę wyjąć.
Student wyjmuje ze skrzynki kiełbasę. Zakłopotani egzaminatorzy postanawiają dać mu w końcu 5, student wychodzi, po czym jeden egzaminator mówi do drugiego:
- Panie docencie, czym myśmy wczoraj tą wódkę zagryzali?!
|
|
Powrót do góry |
|
|
tajga_77
użytkownik
Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zgierz Płeć:
|
Wysłany: Sob 7:31, 14 Lut 2009 Temat postu: humorek od KRYSIENKI |
|
|
Mąż z żoną śpią w łóżku, a w barku stoi butelka wódki. W pewnym momencie on wstaje, chce iść do barku. Żona chwyta go za ramię, powala z powrotem na łóżko i mówi:
- Jak stoi niech stoi. Może ktoś przyjdzie, może ja do kogoś pójdę...
Po pewnym czasie w środku nocy ona zajmuje się mężem. Jemu się naprężył, ona zaczyna się na niego gramolić. On ją za ramię i z powrotem powala na łóżko i mówi:
- Jak stoi niech stoi. Może ktoś przyjdzie, może ja do kogoś pójdę ...
W kinie młodzi ludzie całują się z wielkim animuszem. Starsza pani za nimi mówi z przekąsem:
- A nie moglibyście państwo robić tego w domu?
- Skądże znowu! - oburza się młody mężczyzna. - Moja żona nigdy by do tego nie dopuściła!
Przychodzi mąż po wypłacie, na gazie, wali pięścią w stół i pyta się:
- Kto tu rządzi?
Na to żona:
- Ja, czyli Twoja żona, i moja matka, czyli Twoja teściowa...
- Taaaak? No to się rządźcie, bo właśnie przepiłem całą wypłatę...
Rozgniewana żona robi wyrzuty mężowi:
- Znam już na pamięć wszystkie twoje wykręty, kiedy wracasz do domu późno w nocy. Ciekawe co wymyślisz dzisiaj.
- Nic.
- I ty chcesz, żebym w to uwierzyła?
Przyprowadza jeden pijak drugiego do siebie do domu. Żona i teściowa skaczą koło nich - może wódeczki, może coś z zakąsek itd - a ten drugi się dziwi:
- Ty, jak ty to zrobiłeś, że tak koło ciebie skaczą?
- Bo widzisz: miałem takiego owczarka, co na mnie szczekał. Więc go ostrzygłem. Ale szczekał na mnie dalej, więc ostrzygłem go drugi raz. A że szczekał na mnie dalej - to go zabiłem.
- No i co z tego?
- One są po drugim strzyżeniu.
Małżeństwo wybrało się do ZOO. Przed klatką z dorodnym gorylem żona mówi:
- Przyjrzyj mu się! Tak właśnie powinien wyglądać prawdziwy mężczyzna - te bicepsy, ten dziki wzrok, ta postura...
W tym momencie goryl wyciąga łapę, wciąga kobietę do klatki i wykazuje jednoznaczne zamiary. Żona woła do męża:
- Ratuj mnie! Na co czekasz?
- A powiedz mu teraz, że cię boli głowa...
Serdecznie pozdrawiam .Krustyna
|
|
Powrót do góry |
|
|
tajga_77
użytkownik
Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zgierz Płeć:
|
Wysłany: Nie 6:33, 15 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Johnny miał ochotę na seks z koleżanką pracy, wiedział jednak, że ona jest związana z kimś innym... Johnny był coraz bardziej sfrustrowany, aż w końcu pewnego dnia podszedł do niej i powiedział:
- Dam ci 100 dolarów, jeśli pozwolisz, żebym wziął cię od tyłu.
Ale dziewczyna powiedziała NIE. Johnny odpowiedział:
- Będę szybki, rzucę pieniądze na podłogę, ty się pochylisz, a ja skończę zanim zdążysz je podnieść!
Ona pomyślała chwilę i w końcu stwierdziła, że musi skonsultować się ze swoim chłopakiem. Zadzwoniła do niego i opowiedziała mu, o co chodzi. Jej chłopak odpowiedział:
- Zażądaj od niego 200 dolarów. Podnieś je szybko, on nawet nie zdąży ściągnąć spodni. Dziewczyna się zgodziła. Pół godziny później jej chłopak ciągle czekał na telefon. W końcu po 45 minutach sam do niej zadzwonił i spytał co się stało.
- Ten sukinsyn użył monet!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
tajga_77
użytkownik
Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zgierz Płeć:
|
Wysłany: Pon 7:31, 16 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Rudy kocur z trudem przebijający się przez zaspy, z wysiłkiem odrywając swoją zmrożoną męskość od lodu krzyczy na całe gardło:
- No i gdzie?! Pytam was - gdzie jest ta = wiosna do!!!! nędzy? Co za dziwny kraj?! Gdzie dziewczyny, przebiśniegi, świergolenie skowronków?! Choćby ćwierkanie wróbli, choćby krakanie wron - gdzie to wszystko jest?! A odwilż kiedy wreszcie przyjdzie? Śnieg z nieba sypie jakby ich tam w górze zacieło... Niby ponoć wiosna już jest, - łgarstwo i oszustwo na każdym kroku, ...
A ludzie słysząc kocie krzyki uśmiechają się do siebie i mówią łagodnie:
- Słyszysz jak się drze? Wiosna idzie... Kotów nie oszukasz...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum pięćdziesięciolatki Strona Główna
-> humor Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 Następny
|
Strona 1 z 7 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|